Relaksujący balsam do stóp PAT&RUB

Istnieją aromaty, które iście kojarzą się z wakacyjnym klimatem i nastrajają w kierunku relaksujących chwil. W mim odczuciu jednym z wielu jest np. połączenie trawy cytrynowej i kokosa w linii kosmetyków naturalnych PAT&RUB by Kinga Rusin. Osoby otwarte na dość intensywne zapachy zdecydowanie bardziej przekonają się do tej woni, która koi zmysły i przyjemnie odpręża. Tyle tytułem wstępu…W dzisiejszym wpisie chciałabym wam nieco przybliżyć działanie balsamu do stóp, który jak przystało na markę PAT&RUB w swojej kompozycji posiada tylko i wyłącznie kompozycję naturalnych składników, takich jak: masło shea, masło awokado, ekstrakt z rozmarynu, ekstrakt z zielonej herbaty, olejek z trawy cytrynowej, naturalna witamina E, witamina A, mocznik.

I choć pielęgnacji stóp zwykle poświęcamy więcej czasu, kiedy to zbliżają się cieplejsze dni i z chęcią zakładamy ulubione sandałki to jednak zalecam, aby przez cały rok jednak dbać o nie. Suche, szorstkie stopy? Nie, to nie brzmi zbyt dobrze, dlatego też warto zainwestować w skuteczny kosmetyk dzięki któremu skóra będzie optymalnie zregenerowana, nawilżona i przy tym jeszcze pachnąca. Te trzy wspomniane elementy bardzo dobrze charakteryzują balsam do stóp z linii relaksującej PAT&RUB. 100 ml opakowanie, z higieniczna pompką jest wygodne w użyciu, a przy tym możemy zobaczyć stopień zużycia i tym samym mamy też pewność, że wykorzystamy produkt do końca (co w przypadku popularnych tubek nie jest już takie oczywiste, ot, co to i tak zwykle pozostanie kwestią indywidualnego wyboru 😉

Pamiętajmy, że dla zachowania efektu gładkiej i miękkiej skóry stóp zalecana jest systematyczność w stosowaniu preparatu, wówczas rezultaty nie rozczarują, a my same będzie zadowolone. Balsam do stóp z linii relaksującej PAT&RUB nie pozostawia tłustej warstwy i dość szybko się wchłania, no chyba, że zaaplikujemy nieco większą porcję, wówczas chwilę odczekajmy,a  przy tym jeszcze odświeża skórę 😉 Jako mały zabieg domowy polecam na noc posmarować stopy grubą warstwą balsamu, założyć bawełniane skarpetki (bez kłopotu dostępne w drogeriach) i tak otulone położyć się spać. Ne dość, że stopy podczas snu nie zmarzną, to jeszcze rano będą wygładzone i mięciusie 😉